Nawet jeśli nie wiesz, z której strony przyszywa się guzik, a wszystkie próby zaprzyjaźnienia się z igłą kończyły dotąd ukłutymi palcami, to dzięki poniższemu wpisowi coś jednak dla siebie uszyjesz. Masz tu wykrój płaszcza wiosennego. Wydrukuj i bierz się do dzieła!
Po tym jak wrzuciłam pomysł na płaszcz wiosenny z koca, otrzymałam sporo maili z pytaniami jak coś takiego powtórzyć. Prosiłyście mnie o wskazówki, gdzie znaleźć wykrój, o przesłanie dokładnego tutorialu, pytałyście, czy nie podejmę się uszycia na zamówienie. I oto proszę, udostępniam Wam dokładnie ten wykrój płaszcza wiosennego, z którego korzystałam sama. Jest tak banalny, że zaraz pewnie dostanę reprymendę od zawodowych krawcowych, że tak nie powinno się szyć, ale dzięki temu wszystkie dziewczyny, które nie mają dużego doświadczenia w szyciu bez większych trudów będą mogły sprawić sobie na wiosnę takie ubranie.
A więc, co musisz zrobić…
1. Poniżej masz udostępnione skany. Musisz kliknąć w każde z tych zdjęć (aby rozwinęło się do maksymalnego rozmiaru) i pobrać.
2. Następnie wydrukuj każde z tych zdjęć na papierze A4. Jak najbardziej możesz wykorzystać kartki, które są już z jednej strony zadrukowane.
3. Rozłóż te wydruki na podłodze (będą zajmować sporo miejsca!), aby się nie pogubić. Kartki są ponumerowane, by ułatwić robotę.
4. Wytnij wzdłuż linii. Aby wyobrazić sobie, jak to ma w przyszłości wyglądać, zerknij na wpis, w którym opisywałam proces szycia swojego płaszcza [LINK]
5. Gdy już skończysz z wycinanką, sklej wszystkie części wykroju. Tutaj znów będą pomocne cyfry. Zwracaj też uwagę, by wszystkie linie układały się prosto.
6. Już masz gotowy wykrój? Świetnie! Teraz pozostało znaleźć odpowiednią tkaninę i uszyć z niej płaszcz, korzystając z wykroju. Szycie krok po kroku opisałam we wpisie, do którego odsyłałam wcześniej. Sprawdź, tam dokładnie jest opisane jak postępować dalej.
Uwaga!
Jak już kiedyś wspominałam, jestem miniaturową wersją człowieka, dlatego mój wykrój będzie pasował raczej na osoby noszące rozmiar 34/36. Chociaż jest to krój oversize, to nie będzie on taki luźny na osobach o większych rozmiarach. Aby go powiększyć, dodaj do wykroju boków i rękawów po 1 – 1,5 cm na każdą jednostkę rozmiarową. Możesz to zrobić już w momencie obrysowywania wykroju na tkaninie.
I druga sprawa: specjalnie zostawiłam rękawy w tym stanie, jakby się urywały w połowie długości. Chodzi o to, że wolę długość 3/4, więc w tym momencie, wraz z kartką papieru, wykrój moich rękawów się kończył. Jeśli jednak zależy Ci na dłuższych, po prostu weź linijkę i pociągnij rękawy dalej, aż do żądanej długości.
Gdyby pojawiły się jakieś pytania – pisz do mnie śmiało, w komentarzach albo wiadomościach mailowych. Możesz mnie także znaleźć na Facebooku i Instagramie. Zawsze odpowiem i rozwieję wątpliwości 🙂
Na zakończenie, pokażę jak się prezentował mój płaszcz z tego właśnie wykroju. Chętnie też zobaczę zdjęcie Twojego! 🙂
