Ktoś kiedyś wyliczył, że cienkich damskich rajstop starcza średnio na 1,5 założenia. A potem pojawiają się „oczka”, dziury, zaczepienia. Jako że delikatne syntetyczne tworzywo nie nadaje się do reperowania, rajstopy najczęściej lądują w koszu. Ale można też zrobić z nich wycieraczkę.
– Co takiego? – zdziwił się, gdy powiedziałam co własnie robię. – No, dziergam dywanik z rajstop – wzruszyłam ramionami. – Co w tym takiego? – A… po co, jak to, w sensie, z rajstop? Nie wiem, nie ogarniam – dam sobie rękę uciąć, że wtedy podrapał się po potylicy.
Jakiś czas temu zrobiłam porządek w pudełku z bielizną. Wygrzebałam wszystkie zalegające na dnie i nienadające się do użytku rajstopy. Spakowałam je do wora i odstawiłam z myślą, że coś z nich niebawem wykombinuję. Czekać długo nie musiałam, bo wiosenna plucha za oknem wprost prowokowała do rzucenia przed drzwiami czegoś, co uratuje przedpokój przed śladami błota. Tak powstał pomysł na dzierganą wycieraczkę!
Wycieraczka z rajstop to jeden z najprostszych pomysłów upcyklingowych, musisz jednak umieć dziergać na drutach albo szydełkiem. Po naukę najprostszych ściegów odsyłam do licznych tutoriali na blogach dziewiarskich i youtubie.
Czego potrzebujesz?
- cienkie rajstopy – posegregowane pod kątem kolorów, w końcu, wycieraczka musi choć trochę wyglądać estetycznie 😉
- szydełko lub druty – najlepiej grube, co najmniej 9 mm
- nożyczki
Zanim przystąpisz do dziergania, musisz pociąć rajstopy. W tym celu najpierw utnij zgrubienia przy palcach i powyżej pasa. A następnie potnij na paski nogawki, z jednej otrzymasz 4 „sznurki” – zwiąż je ze sobą, by wyszedł jeden motek, tak będzie szybciej się potem dziergało.
Gdy już zaczniesz dziergać, staraj się nie naciągać „włóczki” (co będzie kłopotliwe, bo tworzywo, z którego są wykonane rajstopy, jest dość rozciągliwe), żeby potem dywanik się nie zawijał, a zgrabnie przylegał do podłogi.
Rozmiar wycieraczki będzie zależał od Twoich zasobów, cierpliwości i potrzeb. Całość pracy nie powinna jednak zająć więcej czasu niż godzina.
I pamiętaj, ze lepiej przetworzyć, niż wyrzucić! 😉