Nie do wiary, że minął rok! Grudniowa odsłona zamyka cały cykl naszego wspólnego wyzwania #UpcyklingowyRok. Zobaczcie pomysły uczestniczek ostatniej edycji na dekoracje z odzysku i zainspirujcie się upcyklingowymi realizacjami z ostatnich dwunastu miesięcy.
Rok 2018 pod wieloma względami był niesamowity! W moim życiu: to był pierwszy rok prowadzenia działalności (musiałam się sporo nauczyć, bo przed założeniem miałam o własnym biznesie nikłe pojęcie), rok pisania książki o drugim życiu rzeczy (wciąż jestem w trakcie), organizowania warsztatów i pisania bloga. Dużo się działo! Ale to był również niesamowity rok dla upcyklingu. Do założonej przeze mnie facebookowej grupy Daję rzeczom drugie życie dołączyło parę tysięcy osób – w uzasadnieniu większość z nich pisała, że interesuje się przeróbkami, stara się żyć ekologicznie, chce ograniczyć swój negatywny wpływ na środowisko i „ślad śmieciowy”. Część uczestniczek grupy brała też aktywny udział we wszystkich odsłonach wyzwania #UpcyklingowyRok. Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że z miesiąca na miesiąc coraz więcej osób dołączało do naszej wspólnej zabawy!
W całym rocznym cyklu udział wzięło w sumie 50 uczestniczek (większość dziewczyn zgłaszała się do kilku edycji wyzwania), które zaprezentowały 130 własnych pomysłów na przeróbki ubrań, makulatury, pustych opakowań, odnowienie mebli, na dania z resztek! Każda odsłona wyzwania #UpcyklingowyRok odpowiadała innemu tematowi lub zagadnieniu.
Zerknijcie na pomysły z poszczególnych miesięcy:
W styczniu uczestniczki dzieliły się pomysłami na stroje karnawałowe.
W lutym tematem przewodnim były podróże i wyjazdy na ferie.
Marzec obfitował w inspiracje dotyczące urządzania ogrodu i balkonu.
W kwietniu dziewczyny prezentowały pomysły na drugie życie ubrań.
W maju, z kolei, zgłaszały swoje plenerowe przeróbki.
W czerwcu tematem była kuchnia.
W lipcu – remont i odnawianie mieszkania.
W sierpniu inspirowały się ostatnimi dniami lata i przygotowaniami do szkoły.
We wrześniu tematem była pogoda – czasem słoneczna, czasem deszczowa.
W październiku zaś rozkładałyśmy na czynniki pierwsze hasło „Ubierz się ciepło”.
W listopadzie pokazywałyśmy, jak spędzamy długie jesienne wieczory.
#UpcyklingowyRok w grudniu: pomysły uczestniczek
Tematem grudniowej odsłony były oczywiście święta! Uczestniczki zaprezentowały wykonane z odzysku dekoracje, elementy wystroju wnętrza i oczywiście upcyklingowe choinki!
Choinka ze ścinków, które zawiązałam na metalowym stojaku na ręczniki papierowe –
napisała w uzasadnieniu Maja.
Ciekawy pomysł na choinkę miała również Natalia.
Ze szpuli do nici i resztek gumowej podkładki, a gwiazdka ze starego łańcucha.
Choinka i dekoracje choinkowe Marity w całości powstały z odzysku.
Moja eko-choinka z patyczków (z ogrodu babci), przystrojona ozdobami „z odzysku”. Ozdoby powstały z elementów nieużywanych naszyjników i świeczników. Ozdoba na szczycie choinki to gwiazda wycięta z kartonu, którą owinęłam sznurkiem. Z kolei brokatową gwiazdkę znalazłam przy śmietniku po świątecznym sezonie. Choinka powstała w zeszłym roku i szczęśliwie przetrwała do kolejnego sezonu (duży plus za to, że jej przechowywanie zajmuje niewiele miejsca).
Również inne zawieszki i dekoracje uczestniczka wyzwania wykonała z makulatury.
Ozdoby z kartonu (bardzo proste, także do zrobienia z dziećmi). Wystarczy kawałek kartonu (rozdzielamy go na pół, żeby dostać się do „pokarbowanej” części), kilka kartek ze starych książek, sznurek i koraliki z niechcianej bransoletki. Wieniec powstał na bazie, którą stworzyłam z gazet (zużyłam jedną gazetę). Następnie okleiłam bazę „listkami” wycinanymi z kartek starej książki (potrzebna była do tego jedna, grubsza książka).
Katarzyna także skorzystała z dobrodziejstw makulatury do stworzenia zawieszek na choinkę.
Święta kochają kolor czerwony i złoty, dlatego użyłam gazetki jednej z drogerii i tak powstały świąteczne gwiazdeczki i inne ozdoby na choinkę.
Z kolei zawieszki wykonane przez Natalię – to podręczne drobiazgi, efektownie ozdobione w technice decoupage.
Zawieszka zrobiona z lusterka, szkiełka po lampce biurkowej i części wieczka po pudrze. Nakleiłam na nie papier ryżowy z różyczkami, a wokół udekorowałam specjalną pastą, dającą efekt śniegu, do tego wstążka i filc na wykończenie lewej strony. Bombka z butelki po odżywce do włosów – biała farba akrylowa jako podkład, serwetka i pasta strukturalna śniegowa oraz końcówka do bombki.
Tkaniny w grudniowej odsłonie wyzwania również odegrały ważną rolę!
W pomocnika Mikołaja zamienił się butelkowy sweter, czerwona koszulka i futerkowe kapcie-gęsi –
tłumaczy Magdalena.
Oto wieniec zimowy, który powstał na stworzonej jakiś czas temu bazie „wieńca jesiennego” (pokazywałam go w listopadowej edycji wyzwania). Bazą wieńca jest frisbee, owinięte materiałem i szalikiem typu „komin”. Zmieniły się jedynie dodatki – do udekorowania wieńca użyłam elementów ozdoby świątecznej z zeszłego roku. Wszystkie dekoracje przyszyłam, a więc łatwo będzie można je „rozmontować” i użyć bazy jeszcze raz, do innego projektu –
dodaje Marita.
Margherita z kolorowych włóczek wykonała czapeczki dekoracyjne.
Oprócz tego uczestniczka wyzwania zaprezentowała upcyklingowy stroik na stół.
W resztkę papieru prezentowego opakowałam miseczkę, wsadziłam do środka małą doniczkę z gwiazdą betlejemską, kilka szyszek, trochę zielonego iglaka i malutki stroik z dzieciątkiem. Ten ostatni sprzedawali chodzący po domach skauci, a ja zawsze coś od nich kupuję. Mam teraz ładny świąteczny stroik na stół –
wyjaśnia Margherita.
Ciekawy pomysł na świąteczną dekorację z odzysku miała też Marta.
Lampiony z odzysku na przedszkolną wystawę i drugie życie niemowlęcych niechodków w roki świątecznej dekoracji.
Uczestniczki grudniowej edycji zwróciły uwagę także na prezenty.
6 lat temu w domu stanęła choinka z książek przystrojona lampkami. Dziś choineczka z papierowej wikliny, również delikatnie świeci. Druga, mniejsza tworzy skromną dekorację na oknie. Prezentem była buteleczka przejęta z grupy Oddam/Przyjmę wypełniona pokarmem dla ptaków – może jeszcze trafi się mróz i skrzydlaci skorzystają. Upominki świąteczne zapakowane były w mój ulubiony materiał, czyli rolki –
napisała w uzasadnieniu Marta.
Marita miała pomysł, by zamknąć w butelce zapach świąt!
Butelka – po szamponie, końcówka (spryskiwacz) z mgiełki do twarzy. Etykietka – z kawałków papieru i tektury (elementy wycięte z gazetek reklamowych podrzucanych do skrzynki), a wstążeczka z opakowania po jedzeniu zamawianym „na dowóz” do domu). Jak stworzyć zapach? – Wystarczy woda, soda oczyszczona i wybrane olejki eteryczne (u mnie pomarańczowy, cytrynowy, goździkowy i anyżowy).
Ela zgłosiła do wyzwania dwa pomysły na prezent: dla nastolatków i dzieci.
W tym roku Wigilia nie u mnie, więc skupiam się na prezentach. Jeden z moich pomysłów to organizery na biżuterię. Myślicie, że spodobają się nastolatkom? Kolejny pomysł na prezent, tym razem dla dzieciaczków – z plastikowej butelki po napoju wykonałam ludziki, które posłużą za ozdobę lub… skrytkę – bo czapeczki się rozwiązują i dają dostęp do wnętrza. Jeszcze nie wiem co tam włożę. Myślałam o ciastkach, ale mąż podpowiada brukselkę, dla zmyłki w czekoladzie.
Tak wyglądała nasza roczna przygoda w trakcie trwania wyzwania! 🙂 Bardzo dziękuję uczestniczkom wszystkich edycji za podzielenie się swoimi pomysłami. Miałam ogromną frajdę i satysfakcję, że tak dużo osób na co dzień przerabia i odzyskuje! 🙂 #UpcyklingowyRok dobiegł końca, ale przed nami jeszcze sporo nowych wspaniałych wyzwań!
Serdecznie zapraszam Was do poświęconej upcyklingowi grupy na facebooku: Daję rzeczom drugie życie oraz na swojego newslettera, jeśli chcecie otrzymywać informacje na temat (ograniczania i przetwarzania) odpadów i dodatkowe przepisy upcyklingowe.
