Artykuł powstał dzięki współpracy przy konkursie edukacyjnym dla uczniów szkół średnich – Eko Gwiazda.
Klocki, którymi dziecko przestało się bawić, możesz przekazać innemu – znam przypadki, gdy Lego od dwóch pokoleń krąży między znajomymi i kuzynostwem. Za mały już na latorośl rowerek odsprzedasz i dasz mu kolejne życie. Zdekompletowane puzzle od biedy ciśniesz do kosza na papier. Starą maskotkę – do pojemnika na używane ubrania lub kontenera na odpady zmieszane. Z elektronicznymi gadżetami tak nie postąpisz. Skoro nie wolno do kosza, to gdzie wyrzucać zabawki na baterie (akumulatory) lub prąd?
Różnego rodzaju gadżety zasilane prądem lub bateriami towarzyszą dzieciom już od pierwszych dni życia. Pomyśl sobie: najpierw jest elektroniczna niania, karuzele i mobile nad łóżeczkiem i wózkiem, grające melodie książeczki. Potem roboty i gadające lalki, elektryczne samochodziki i hulajnogi. W końcu: tablety, telefony, segwaye i deskorolki.
Niby to zabawki takie jak inne, ale nie do końca. Jest różnica między „zwykłą” zabawką a zabawką elektroniczną. O ile pierwsza, gdy się zniszczy, staje się po prostu odpadem, o tyle druga – odpadem niebezpiecznym.
Dlaczego nie do kosza?
Zabawka albo gadżet, które działały na baterie (akumulatory) lub prąd i przestały działać, bo się zepsuły – stają się zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym. To jest taki sam odpad, jak uszkodzona suszarka do włosów, spalony odkurzacz, niedziałający blender i tak dalej. Zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny nie bez powodu jest zaliczany do odpadów niebezpiecznych. W środku urządzenia zawierają połowę tablicy Mendelejewa. Porzucone w lesie, na trawniku, wrzucone do rzeki – zaczynają wydzielać niebezpieczne substancje i metale ciężkie. Zatruwają glebę, wodę i powietrze. Zatruwają środowisko, a ostatecznie też nas, bo przecież należymy do tego środowiska.
Częste jest też myślenie: Wyrzucę do kosza, przecież ktoś tymi śmieciami się zajmie. Poza tym, że taki sposób na pozbycie się elektroodpadów jest nielegalny (za wyrzucenie elektrośmieci do pojemników na podwórku może grozić mandat), to opiera się na błędnym założeniu, że śmieci „gdzieś” same znikają. Tymczasem przyjeżdżają one do sortowni razem z odpadami komunalnymi – część elektroodpadów zostanie wyłapana przez pracowników albo urządzenia w instalacji, ale część (zwłaszcza drobne, ale bardzo szkodliwe baterie) nie. Prawdopodobnie trafią wtedy na składowisko. Wyłapane ze strumienia sprzęty też nie zawsze mogą być recyklingowane. Gdy z sortowni docierają do zakładu przetwarzania elektroodpadów (nie, odzysk sprzętu nie odbywa się w sortowni), często są już mocno poturbowane i zniszczone. Ciężko z nich cokolwiek odzyskać. Dlatego, aby urządzenia mogły być prawidłowo zagospodarowane, a ich części wrócić do obiegu i posłużyć jeszcze do produkcji kolejnych urządzeń, powinniśmy przekazywać je do odpowiednich miejsc. Jakich?
Do PSZOK-a. Jeśli jeszcze nie znasz tego miejsca, koniecznie poznaj. Każda gmina bądź związek gmin powinny posiadać na swoim terenie przynajmniej jeden Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. To miejsce, do którego możesz zawieźć swoje problematyczne odpady (dokładną listę znajdziesz na stronie internetowej gminy), w tym również zabawki na baterie lub prąd i inny zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny. Wada tego tego rozwiązania jest taka, że trzeba osobiście się pofatygować do Punktu, a one często znajdują się w mało dogodnych lokalizacjach.
Mobilne punkty zbiórki. Oprócz stacjonarnych PSZOK-ów wiele gmin organizuje także mobilne punkty zbiórki elektrośmieci. Stoją one w określonych godzinach w wyznaczonych miejscach (zazwyczaj w soboty przy urzędzie dzielnicy albo gminy). Pozbędziesz się tam (bezpłatnie!) mniejszych gadżetów, czyli na przykład oddasz gamepad, ale raczej nie pojazd dziecięcy.
W sklepie. Idziesz do centrum handlowego na zakupy – wrzuć do torby uszkodzone tamagochi, piejącego koguta czy innego tańczącego robota. Zostawisz to w sklepie, który w swojej ofercie posiada zabawki elektroniczne. Co ważne: oddasz je za darmo i wcale nie musisz kupować nic w zamian.
Zanim pozbędziesz się zabawki – wyjmij baterię!
Stare baterie i akumulatory same w sobie stanowią zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczne i są odpadem niebezpiecznym. Dlatego zanim pozbędziesz się zabawki elektronicznej, wyciągnij ze środka baterię i wyrzuć ją osobno. Na szczęście, istnieje sporo miejsc, które przyjmują stare baterie.
Dlaczego baterii nie wolno wyrzucać do zwykłego kosza? W jaki sposób pozbywać się akumulatorów? Jak wygląda recykling baterii? Po odpowiedź na te pytania odsyłam do prac laureatów konkursu Eko Gwiazda. Na zachętę podrzucam filmik, który zajął drugie miejsce. Tylko uwaga – bardzo wpada w ucho! :)))
Eko Gwiazda – parę słów o konkursie
W tegorocznej edycji konkursu ekologicznego „Eko Gwiazda 2020”, któremu po raz siódmy z rzędu patronuje Mercedes-Benz Polska (i którego razem z Januszem Mizernym z Green Projects mieliśmy przyjemność być ambasadorami), wzięło udział blisko 70 uczniów i nauczycieli z 21 szkół. Zadaniem uczestników było wykonanie krótkiego filmu i opowiedzenie w nim, jak poprawnie utylizować zużyte baterie i akumulatory. Według mnie, poradzili sobie z zadaniem znakomicie! Nie będę jednak opowiadać – lepiej raz zobaczyć niż sto razy przeczytać. Zobaczcie więc sami: EkoGwiazda.
Jeśli uważasz ten artykuł za przydatny – nie wahaj się udostępnić go znajomym. Niech wiedza się szerzy!
Masz problem z sąsiadami, którzy wyrzucają elektroodpady do kosza albo zostawiają pod altanką śmietnikową? Pobierz TĘ GRAFIKĘ, wydrukuj i zawieś w swoim otoczeniu.