Obraz z męskiej koszulki bawełnianej, dziecięca kuchenka z łóżeczka niemowlęcego – tematem lipcowej odsłony wyzwania #UpcyklingowyRok był remont i urządzanie mieszkania. Zobacz zgłoszone pomysły i zapoznaj się z tematem kolejnej edycji. Może dołączysz do wyzwania w sierpniu?
Znam osoby, które rok rocznie urządzają w domu remont. Jedną z nich mam nawet w rodzinie. Przychodzi lato, sezon urlopowy, a ona zamiast za krem do opalania, łapie za szczotki, pędzle i kubły z farbą. W następnym sezonie sytuacja się powtarza.
Co za dużo, to nie zdrowo, ale od czasu do czasu remont się przydaje. Jeśli będzie wykonany w sposób upcyklingowy (jak to zrobiłyśmy na przykład w naszej pracowni), tym lepiej. W lipcowej odsłonie wyzwania #UpcyklingowyRok zachęcałam własnie do tego, by do wystroju wnętrza użyć rzeczy z odzysku – przerobić, naprawić, wykorzystać ponownie. I to się udało! Udział w poprzedniej edycji wzięło siedem dziewczyn. Zobaczcie, jakie pomysły zgłosiły one do wyzwania!
#UpcyklingowyRok w lipcu: podsumowanie
Jedna z najbardziej aktywnych uczestniczek wyzwania #UpcyklingowyRok, biorąca udział we wszystkich dotychczasowych edycjach, Margherita, tym razem – jak to mówi – wymodziła nową zasłonkę.
Kawałki materiału kupione jako resztki z beli. Całość kosztowała mnie mniej niż poprzednia pojedyncza firaneczka.
Resztki tkanin wykorzystała też Magdalena.
Ze ścinków po metamorfozie sypialni u klientki powstał bieżnik dla mnie. Z rozpędu uszyłam też torby na warzywa i naprawiłam koszyk wstążką poprezentową. I jeszcze zrobiłam sukienki dla tegorocznych wiśni.
Z kolei, Marta na elementy wystroju wnętrza przerobiła niepotrzebne ubrania.
Przerobiłam dziecięce ubranka na proporczyki do dekoracji pokoju Maluchów. Mamy też obraz w salonie z męskiego t-shirtu.
A Dorota z resztek włóczek wykonała na szydełku klosz do lampy.
Maria sięgnęła po buty, które nie nadawały się już do noszenia. Powstały z nich pomysłowe osłonki na doniczki.
Kupiłam za 2 zł, nachodziłam się rok i się zepsuła podeszwa. Jakoś nie mogłam ich wyrzucić i w końcu powstały dziwaczne osłonki doniczek na działce.
W lipcu było też sporo pomysłów na odnowienie mebli. Ewa podesłała zdjęcie komody i kosza, które otrzymały drugie życie.
Komoda jest chyba z lat 80-tych, drewniana, robiona na zamówienie. Należała do mamy mojego narzeczonego, stała w piwnicy i się kurzyła. Była cała czarna. Zeszlifowałam trochę papierem ściernym, pomalowałam na nowo i wymieniłam gałki. Teraz stoi u nas w salonie. Kosz miała babcia narzeczonego. To chyba stary kosz na ziemniaki, do niedawna używany był do noszenia węgla lub innych rzeczy. Oczyściłam go, spryskałam srebrnym „chromowanym” sprayem i trzymamy w nim jakieś zeszyty i książki.
Stare meble w nowej wersji zaprezentowała jeszcze jedna Ewa.
U mnie wielki remont, a w międzyczasie dzieją się małe odnowy: stary kredens, który sąsiad chciał spalić w piecu, teraz cieszy moje oko w kuchni, a także komoda z lat pięćdziesiątych i półka-łódka.
Z potrzeby urządzenia działki, zostały odnowione również meble Marii.
Potrzebowałyśmy mebli na działkę, odgrzebałam ze starego domu zniszczone krzesła wieszak i stół – parę godzin szlifowania szlifierką i papierem ściernym, pomalowane lakierem i mamy czyste, odnowione meble z duszą. Stołeczek porzucony przez poprzedniego właściciela został przeze mnie wyszlifowany, przemalowany i pokochany.
Z kolei, Marta całkiem przerobiła dziecięce łóżeczko. Powstały z niego: dekoracja ścienna, zabawkowa kuchnia i wieszak na różne przydasie.
Mój największy upcyklingowy sukces w sferze urządzania mieszkania to łóżeczko niemowlęce
Mamy wykorzystane wszystkie części, nic się nie zmarnowało. A dostaliśmy je też z drugiej ręki.
Spory upcyklingowy sukces ma na swoim koncie również Dorota. Budynek z odzysku wygląda niesamowicie!
Stary warsztat, w którym w sąsiedniej wsi robiono wieszaki na ubrania. Rozebrany, zakupiony przez nas i złożony od nowa. Będzie domem dla gości, serwisem rowerowym i przydomowym warsztatem (tym razem stolarskim). Wprawiliśmy do niego używane okna, zakupione na OLX.
Podobają Ci się te pomysły? Może w sierpniu przyłączysz się do wyzwania #UpcyklingowyRok i pochwalisz się swoimi przeróbkami?
Zapraszam do sierpniowej odsłony wyzwania #UpcyklingowyRok
Wyzwanie nadal trwa! Od początku zależało mi na tym, by pokazać, że twórcze przeróbki mogą być obecne w wielu obszarach życia, dlatego każda odsłona wyzwania #UpcyklingowyRok jest poświęcona innemu zagadnieniu. I tak, w styczniu dzieliliście się pomysłami na stroje karnawałowe. W lutym tematem przewodnim były podróże i wyjazdy na ferie. Marzec obfitował w inspiracje dotyczące urządzania ogrodu i balkonu. W kwietniu prezentowaliście pomysły na drugie życie ubrań. W maju, z kolei, zgłaszaliście swoje plenerowe przeróbki. W czerwcu tematem była kuchnia. Tym razem temat wyzwania brzmi: „KONIEC LATA – WITAJ, SZKOŁO!”
Potraktować możesz go dowolnie – jako przygotowania do szkoły i przedszkola, szykowanie wyprawki z odzysku, szycie i majsterkowanie przydasiów dla przyszłego ucznia. Ale wciąż mamy wakacje, więc możesz pokazać upcyklingi, które towarzyszą Ci w końcówce tego lata.
Swoje zdjęcia umieść w komentarzach pod tym postem w facebookowej grupie Daję rzeczom drugie życie. Albo wrzuć na swojego Instagrama – tylko koniecznie oznacz @nanowosmieci i umieść hashtagi #UpcyklingowyRok #sierpień.
Za miesiąc podsumuję wyniki sierpniowej odsłony i opublikuję wszystkie pomysły! 🙂 To jak, podejmiesz wyzwanie?
Zachęcam też do zapisania się na newsletter – to najłatwiejszy sposób na otrzymywanie dodatkowych pomysłów i inspiracji! 🙂 W tej chwili pracuję nad książką. Dzięki newsletterowi będziesz śledzić postęp prac i w pierwszej kolejności dowiesz się o premierze!
