Z badań European Trusted Brands wynika, że 82 procent Polaków jest gotowych zapłacić więcej za produkty oznaczone logo „Przyjazne dla natury”. Tymczasem nie musimy wcale przepłacać, by być bardzie eko na co dzień. Wystarczy kilka sposobów, by uczynić swoje zakupy przyjazne środowisku.
1. Zabierz własną torbę
Statystycznie rzecz biorąc, jeden mieszkaniec Polski zużywa rocznie kilkaset jednorazowych reklamówek (niektóre dane mówią o 400 sztukach!). Foliówki te trafiają na składowiska, gdzie będą się rozkładać jeszcze przez kilkaset lat. Niezłą przyszłość szykujemy dla następnych pokoleń! Jest to jednak śmieć, który łatwo wyeliminować ze swojego życia. Albo przynajmniej ograniczyć. Wystarczy zabierać ze sobą na zakupy wielorazowe materiałowe torby. Do dużych spakujesz zakupy, a do małych włożysz pieczywo, owoce i warzywa. Z resztą, do pieczywa warto mieć osobną siatkę – w bawełnianym lub lnianym woreczku chleb dłużej zachowuje swoją świeżość.
Aby inspirować innych do zakupów bez foliówek, zorganizowałyśmy ostatnio z innymi ekoblogerkami akcję Facebookową #LutyBezFoliówek. Dołącz do wydarzenia i zobacz, w jaki sposób można eliminować z życia popularne reklamówki i czym da się je zastąpić. Tutaj znajdziesz link do wydarzenia.
2. Własne pudełka też mogą się przydać
Ostatnio, idąc na zakupy, zabieram ze sobą nie tylko wielorazową materiałową torbę, ale również pudełka i pojemniki na produkty sprzedawane na wagę.
– Do pani pudełka? A można tak? Hmm… nie wiem. Możemy spróbować, tylko nie jestem pewna, czy mogę tak. No, dobra, spróbujmy.
Nakłada. Chwilę milczy, ale widać, że o czymś intensywnie myśli.
– A tak w ogóle, to czemu pani do swoich pudełek bierze?
– Bo jak wracam do domu ze sklepu i muszę od razu wpakować tonę jednorazowych opakowań do kosza, to mnie szlag trafia.
Milczy chwilę.
– No, w sumie. I trzeba kombinować, do którego kosza wrzucić. A tak: nie ma opakowania – nie ma problemu…
Powyższy dialog miał miejsce między mną a sprzedawczynią na stoisku w jednym z dużych hipermarketów. Pracownica była najpierw zaskoczona, ale później sama przyznała, że to dobre rozwiązanie. Nie tylko dla środowiska, ale również dla człowieka, bo nie musi się on głowić nad tym, do którego pojemnika wrzucić śmieci. Nie ma odpadów – nie ma problemu.
Niekiedy w sklepach mogą odmawiać pakowania produktów do pojemników klientów, zasłaniając się przepisami sanitarnymi. Zapytałam jednak jakiś czas temu o tę sprawę sanepid i okazało się, że przepisy tego typu praktyk nie regulują. Więcej o sprawie możesz przeczytać pod tym linkiem.
3. Lista zakupów to podstawa
Zanim jednak wybierzesz się na zakupy, sporządź listę potrzebnych produktów. Po pierwsze, zaoszczędzisz czas, bo zamiast biegać wzdłuż alejek, szukając pomysłu na obiad, już po wejściu do sklepu będziesz wiedzieć, w którą stronę się skierować, by trafić do konkretnych półek. Po drugie, unikniesz marnowania jedzenia. Szybkie i nieprzemyślane zakupy kończą się zwykle tym, że w koszyku lądują przypadkowe produkty. Skusiły, bo miały akurat promocyjną cenę albo ciekawe opakowanie. Kupowanie bez listy często oznacza także włożenie do koszyka nadmiernej ilości jedzenia. Jeśli domownicy nie dadzą rady wszystkiego skonsumować – produkty zepsują się i wylądują w koszu. Pod względem marnowania jedzenia jesteśmy, niestety, w niechlubnej czołówce krajów europejskich.
4. Zwracaj uwagę na etykiety
Jako konsument „głosujący portfelem” masz ogromny wpływ na jakość produktów i na warunki pracy osób, które ten produkt wytworzyły. Stojąc przed półką i wybierając dany artykuł spośród dziesiątek podobnych, zerknij na etykietę. Sprawdź, w jakim kraju wytworzono daną rzecz: zastanów się, czy szanują tam prawa pracownicze, oblicz, jaką drogę musiał pokonać ten produkt, by dotrzeć do Ciebie. Pomyśl, czy na pewno nie znajdziesz dla niego alternatywy wyprodukowanej lokalnie, przez małe firmy i rodzimych rolników. Sporo o produkcie mogą powiedzieć również symbole umieszczone na opakowaniach (wykaz tych znaków znajdziesz pod tym linkiem). Przyjrzyj się nim, a zyskasz większą pewność, że decydujesz się na zakupy przyjazne środowisku.
5. Zostaw samochód w domu
Wypad do sklepu nie jest tak miły jak spacer po lesie (no, przynajmniej dla mnie, może ktoś inny lubi takie atrakcje 😉 ), ale warto go potraktować jako okazję do rozruszania kości. Jeśli sklep leży niedaleko Ciebie, przejdź się na piechotę. Korzystaj z roweru, ostatecznie wsiądź do komunikacji miejskiej. Zostaw auto w domu: ograniczysz dzięki temu ilość spalin przedostających się do atmosfery (tak, nikt nie lubi oddychać smogiem), zaoszczędzisz na benzynie, a i na zdrowie Ci to wyjdzie!
Jak widzisz, wcale nie musisz wkładać wiele wysiłku, by być bardziej eko na co dzień. Wystarczy kilka prostych nawyków, by uczynić świat mniej zaśmieconym. Może masz własne pomysły na zakupy przyjazne środowisku? Chętnie o nich poczytam w komentarzach 🙂