Rok temu, na tydzień przed świętami, ganiałam po mieście jak kot z pęcherzem, szukając foremek do wykrawania ciastek. Wszystkie ładne zostały już wyprzedane i musiałam się zadowolić tym, co pozostało. W tym roku postanowiłam więc przygotować foremki do pierników samodzielnie. Z czego? Aluminiowych puszek!
Uwielbiam zapach pierników. Tych, które się właśnie pieką i wypełniają swoim aromatem cały dom, ale też upieczonych i starannie ułożonych w ozdobnej miseczce. Mieszanka przypraw piernikowych wprawia w błogi zimowy nastrój. Tyle że z samymi pierniczkami – a właściwie, ich kształtem – zawsze miałam problem. Nie mogłam trafić na zestaw foremek, w którym podobałyby mi się wszystkie kształty. Zawsze któryś byłby nieużywany i walałby się samotnie na dnie szafki. Zamiast więc ruszać po raz kolejny na poszukiwania idealnych wykrawaczek do ciastek, postanowiłam samodzielnie zrobić foremki. W dokładnie takich kształtach jak chciałam i z surowca, który specjalnie do tego celu był od dłuższego czasu odkładany na parapecie. Zobacz, jak aluminiowych puszek powstały foremki do pierników!
Potrzebne materiały:
- puszki aluminiowe po różnego rodzaju napojach – najlepiej dwie albo trzy
- dobre nożyczki albo nóż
- szablony z obrazkami – wymarzone kształty mogą być narysowane samodzielnie albo znalezione na stronach z darmowymi grafikami
Foremki do pierników: krok po kroku
Szablony to podstawa. Dzięki nim precyzyjnie wygniesz aluminium i uformujesz z niego potrzebny kształt. No, chyba, że ten kształt widzisz jasno oczami wyobraźni i nie potrzebujesz wsparcia 😉 Gdy tę sprawę będziesz już mieć za sobą, skup się na puszcze. Odkrój górę (tam, gdzie znajduje się otwór do picia) i odłóż na bok, ta część nie będzie potrzebna. Celuj 1,5 cm niżej – mocnymi zdecydowanymi ruchami tnij wzdłuż obwodu puszki.
Otrzymasz kółko. Warto ostrożnie, by się nie skaleczyć, wyrównać nożyczkami jego brzegi. Resztę puszki potnij w podobny sposób.
Teraz musisz jedynie nadać tym aluminiowym kółkom wybrany kształt. Możesz się posiłkować szablonami albo puścić wodze wyobraźni.
Tadammm! I foremki do pierników są gotowe! Może nie są idealnie proste i nie wyglądają jakby dopiero co opuściły taśmę fabryczną, ale za to mają dokładnie takie kształty, jak chciałam. 🙂
Spodobał Ci się wpis? Podeślij go znajomym, by też mogli się zainspirować pomysłem na kreatywne wykorzystanie codziennych odpadów. A jeśli chcesz zobaczyć jak wykrojone tymi foremkami pierniki wyglądały po upieczeniu, zapraszam Cię na Instagrama.